Branża odzieżowa w Polsce

Branża fashion – tak kluczowa dla polskiej gospodarki – cały czas narażona jest na wiele zmiennych – zarówno pod względem gospodarczym, jak i społecznym. I do tego właściwie musimy się przyzwyczaić. 2023 r. był trudny dla wielu działających w tym sektorze firm, z tym większą nadzieją zarówno producenci, jak i cały sektor modowy oczekuje pozytywnych zmian w nadchodzących miesiącach.

Branża odzieżowa – sytuacja na rynku

2023 r. to był wyjątkowo trudnym rokiem dla branży fashion w Polsce. Wysokie stopy procentowe, ograniczanie zakupów oraz szukanie przez klientów oszczędności negatywnie wpływały na decyzje zakupowe rodaków. Nie pomogła też pogoda. Przedstawiciele branży jako główny powód kryzysu wskazywali wyjątkowo długie i ciepłe lato, po którym nastąpiła długa i prawdziwie złota jesień. Klienci spacerowali, zamiast chodzić na zakupy. Wysokie temperatury właściwie zatrzymały sprzedaż kolekcji jesień-zima, która zwyczajowo zaczyna się już w sierpniu. To przełożyło się na głośne narzekania branży, brak płynności finansowej, pieniędzy na zakup tkanin czy czynsze lub opłaty za energię. Producenci szukali oszczędności w zwolnieniach i głośno wzywali rząd do uruchomienia jakiejś formuły wsparcia. A musimy pamiętać, że sektor fashion to także producenci i importerzy tkanin, producenci guzików, pudełek, opakowań czy wieszaków. Osłabienie było ewidentne, a spadki odnotowywano zarówno na ilościach, jak i na wartości sprzedaży[1]. Przedstawiciele firm mówili wręcz o klęsce i wieszczyli możliwość zniknięcia wielu rodzinnych firm odzieżowych. Spowolnienie dynamiki sprzedaży zauważali też najwięksi, jak choćby LPP, do której należą takie marki jak: Reserved, House, Cropp, Sinsay i Mohito.

Niepewność pogody to oczywiście duży problem dla wszystkich podmiotów funkcjonujących na tym rynku, ale też zjawisko, do którego powoli należy się przyzwyczajać. Kryzys klimatyczny i pogodowe anomalia mają wpływ na biznesy w różnych sektorach gospodarki i to się już raczej nie zmieni. Branża fashion musi się z tym mierzyć na wielu poziomach, ale też to powinno determinować ją do wprowadzania realnych zmian w kierunku zrównoważonej produkcji i dystrybucji ubrań, tym bardziej, że sam sektor, a zwłaszcza fast fashion jest jednym z głównych winowajców zmian klimatu, z których efektami musimy sobie wszyscy radzić.

To, że 2023 r. będzie trudnym rokiem dla branży modowej zapowiadał już wydany pod koniec 2022 r. raport The State of Fashion 2023 od Business of Fashion i McKinsey. Na niepewność wpływać miały inflacja, kryzysy geopolityczne oraz energetyczne. I to się sprawdziło. Firmy stanęły przed koniecznością przemyślenia swoich strategii po okresie pandemicznym, znalezienia odpowiedzi na artykułowane przez klientów potrzeby oszczędzania, sprowadzające się do odkładania zakupów, szukania okazji, ale też rosnący popyt na ubrania używane albo wzrosty segmentu rzeczy, które można wypożyczyć[2]. Co więcej – jak podkreślają autorzy raportu – branża fashion musi uznać za tę niepewność i zmienność za status quo. Najpierw doświadczyła pandemicznego załamania, rok 2021 i początek 2022 r. przyniosły powiew optymizmu i wzrosty, ale 2023 r. z prognozami na poziomie 3 proc. wzrostu nie zapowiadał się optymistycznie. A jeszcze gorsze prognozy dotyczyły Europy, gdzie przewidywano spadek pomiędzy 1 a 4 proc.[3] Na szczęście nic takiego się nie stało.

Rozwój rynku odzieżowego

Z danych opublikowanego we wrześniu zeszłego roku raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) wynika, że w 2022 r. polska branża mody i innowacyjnych tekstyliów liczyła ponad 36 tys. podmiotów. Przychód wyłącznie rynku odzieżowego w Polsce wyniósł 53,3 mld zł, z czego 78,3 proc. pochodziło ze sprzedaży odzieży w sklepach stacjonarnych. Największym segmentem rynku odzieżowego w Polsce jest odzież damska – a jej wartość rynkowa według szacunków miała w 2023 roku wynieść ponad 36 mld zł[4]. Tym samym mimo wielu negatywnych czynników polski rynek mody wciąż rośnie. W 2023 r. według prognoz miał osiągnąć nawet 65 mld zł, a analitycy przewidują, że w kolejnych latach branża będzie osiągać jeszcze wyższe przychody[5].

Branża odzieżowa online

Jak wynika z badań Gemiusa spośród około 30 mln polskich internautów, 79 proc. kupuje online. Najczęściej kupowanymi kategoriami produktów są odzież, akcesoria i dodatki, które stanowią aż 80 proc. wskazań badanych, wyprzedzając obuwie (67 proc.) oraz kosmetyki i perfumy (65 proc.)[6]. Za popularnością tych kategorii stoją oczywiście lata przekonywania konsumentów do zakupów, budowanie ich zaufania, rozwiązania pozwalające minimalizować ryzyko czy negatywne emocje. Dziś standardami są już szybkie i wygodne dostawy, rozbudowane opcje płatności, długie okresy zwrotów, a nade wszystko coraz to nowe UX-owe rozwiązania, które zamieniły siermiężne kupowanie w internecie w prawdziwie przyjemne doświadczenie. Są jednak też zewnętrzne czynniki, które promują e-zakupy.

Jak pokazuje raport „W kryzysie do e-commerce” opracowany przez Izbę Gospodarki Elektronicznej, 31 proc. badanych Polaków uważa, że e-zakupy to najlepsza możliwa strategia na czas kryzysu i zamierza wszystko, co możliwe kupować w internecie. W związku z coraz bardziej odczuwalną inflacją i zbliżającym się kryzysem gospodarczym swoje zachowania zakupowe zmieniło aż 79 proc. badanych, a 9 na 10 konsumentów wdrożyło w życie zupełnie nowe zasady kupowania[7].

Z badań „W kryzysie do e-commerce” jasno wynika, że przeniesienie zakupów do internetu ze względu na chęć optymalizacji wydatków miało miejsce najczęściej w przypadku rozrywki (np. Netflix czy gry online), jedzenia z dostawą do domu (zamiast wyjścia do restauracji) oraz mody (odzież i obuwie). Stąd wzrosty w sektorze e-commerce.

Rynek odzieżowy wraca do offline’u?

Choć klienci poszerzyli swoje cyfrowe kompetencje, przekonali się do e-kupowania i znaleźli wiele argumentów, za tym, żeby przenieść aktywność zakupową do sieci, to jednak jak wyliczyła Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH) w 2023 r. wzrosła odwiedzalność centrów handlowych. Choć Polacy zaciskali pasa i ostrożnie gospodarowali swoimi pieniędzmi, to aż o 4,6 proc. chętniej odwiedzali centra handlowe w porównaniu do 2022 r. Więcej klientów pojawiało się w centrach właściwie w każdym z miesięcy roku (w porównaniu do analogicznego miesiąca 2022 r.). Statystyki zachwiał jedynie grudzień (spadek o 0,5 proc., spowodowany mniejszą liczbą dni handlowych), który i tak okazał się – tradycyjnie – miesiącem, w którym Polacy najczęściej odwiedzali galerie[8].

Klienci wrócili więc do sklepów tradycyjnych, a wydaje się, że inwestorzy wierzą, że ten trend dalej będzie się utrzymywał. Można tak wnioskować choćby z innych danych PRCH, z których wynika, że w 2023 r. w Polsce powstało 35 nowych obiektów handlowych, a kolejnych 14 zostało rozbudowanych lub zmodernizowanych. W strukturze nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce największy, 81 proc., udział mają centra handlowe, kolejne 17 proc. przypada na parki handlowe, a 2 proc. na centra wyprzedażowe. Nieco ponad połowa nowoczesnej powierzchni handlowej usytuowana jest w 8 największych aglomeracjach, reszta skupiona jest w ośrodkach od poniżej 100 tys. do 400 tys. mieszkańców[9].

Trendy fashion – ekologia

Kluczowym trendem, który odciska największe piętno na biznesie modowym, a którego znaczenie w przyszłości jeszcze się zwiększy jest zrównoważony rozwój i ekologia. Klienci oczekują w tym zakresie odważnych posunięć, regulatorzy próbują narzucać coraz bardziej wymagające oczekiwania, a marki szukają sposobów, jak odpowiedzieć na to wszystko, pokazać swoją „zieloność” i troskę o planetę, a przy tym robić business as usual i zarabiać na nim krocie.

Konsumenci coraz większą uwagę zwracają na doniesienia o negatywnym wpływie na środowisko czy pojawiające się informacje o złym traktowaniu pracowników w krajach produkujących szybka modę. Wielu jest świadomych, że branża fashion odpowiada aż za 10 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych, czym wyprzedza nawet transport lotniczy[10]. Dlatego też marki pod czujnym okiem konsumentów będą musiały wypracowywać realne i przynoszące znaczący wpływ działania zmierzające do zapewnienia zrównoważonego rozwoju. Muszą skoncentrować się na ekologicznych materiałach, najlepiej od lokalnych dostawców, etycznej produkcji i szukać eko rozwiązań w ramach procesów logistycznych. Klienci zaś szukają ubrań z recyklingu, organicznych tkanin albo materiałów przyjaznych środowisku. Coraz istotniejszym trendem jest także „slow fashion”, czyli ubrania, które nie pochodzą z masowej produkcji, są bardziej wytrzymałe i stworzone przez lokalnych producentów. Warto też podkreślić, że Komisja Europejska pracuje nad zmianami, które do 2030 roku mają zwiększyć trwałość tekstyliów i możliwość ich recyklingu po zużyciu, co może oznaczać, że era fast fashion dobiega końca.

Ta świadomość środowiskowa coraz mocniej przekłada się na decyzje zakupowe. Jak wynika z raportu Brand Purpose. Rynek mody 2023 Delloite w branży fashion rośnie na znaczeniu świadomość marki. Już średnio ponad 2 na 5 konsumentów stara się kupować tylko marki zaangażowane i odpowiedzialne społecznie, dbające o środowisko[11]. Także PARP w swoim raporcie poświęconym polskiemu rynkowi mody wskazuje, że według badań zarówno obecnie, jak i w perspektywie najbliższych trzech lat największym problemem jest dostosowanie produkcji do odpowiednich standardów ekologicznych ze względu na wymogi prawne oraz preferencje klientów[12]. W trendach branżowych autorzy raportu PARP wskazują także na paszporty produkcji, czyli dokumenty mające na celu zapewnienie transparentności i kontroli jakości w całym łańcuchu wartości, umożliwiające śledzenie i dokumentowanie całego procesu produkcji ubrań.

Fashion second hand

Coraz mocniej do głosu dochodzi też moda cyrkularna. Trend „Resale, repair, rental” kładzie nacisk na naprawę, wypożyczanie i kupowanie ubrań z drugiej ręki, zamiast nowych i najwięksi producenci, np. tacy jak H&M czy Zalando, szukają możliwości wpisania się w ten trend i zarabiania na nim.

Klimat i emocje związane z odzieżą używaną zmieniły się dość diametralnie. Dawne ciuchlandy czy lumpeksy – wyposażone w wielkie kosze lub minimalistyczne wieszaki byle jakie przestrzenie z tanią odzieżą sprowadzaną kontenerami z Zachodu i sprzedawaną na kilogramy – to coraz częściej designersko zaprojektowane show roomy, z wyselekcjonowaną przez znawców trendów kolekcją ubrań renomowanych marek, z obsługą goniącą standardy salonów premium. Wiele z nich działa też online, co czyni zakupy z second handu już naprawdę na wyciągnięcie ręki. Zmienił się też język określający używane przedmioty – dziś to rzeczy pre-owned czy nawet pre-loved.

Ale nie trzeba wcale iść do second handu, żeby kupić odzież używaną, naprawioną czy powystawową. Na ubrania z drugiej ręki natkniemy się też w sklepach znanych sieciówek. Kolekcje damskiej odzieży „pre-loved” dostępne są w sklepie H&M w prestiżowych lokalizacjach w Barcelonie czy przy londyńskiej Regent Street. Można w nich znaleźć zarówno ubrania marek z grupy H&M, np. COS, Monki czy Weekday, ale też odzież innych marek i projektantów. Zresztą we wspomnianym sklepie można też wypożyczyć ubrania[13]. To nie pierwsze próby H&M w tym zakresie – sieć posiada ofertę second hand w sklepach online w Niemczech i w Szwecji. Także na polskim rynku poczyniono pewne ruchy w tym zakresie. Na początku 2022 r. z wielkim szumem wszedł do polski Sellpy – należący do grupy H&M największy szwedzki second hand online, który powstał w 2014 roku i sukcesywnie zdobywa Europę (w 2020 roku usługa pojawiła się w Niemczech, a w 2021 r. w Austrii oraz Holandii).

Przy każdym sprzedawanym tu produkcie można znaleźć informację, ile CO2 i wody uda się zaoszczędzić, dzięki kupieniu używanego, a nie nowego ubrania. Sellpy zwraca też uwagę na ekologiczne aspekty dostawy – używa opakowań pochodzących z recyklingu oraz współpracuje z firmami logistycznymi, korzystających z pojazdów wolnych od paliw kopalnych. Umożliwia też zwrot produktów przez 30 dni, a w szybkiej dostawie ma pomagać zlokalizowany w Poznaniu magazyn. Platforma miała budować swoją markę nad Wisłą i zagrozić Vinted, ale póki co to się nie udało.

Także w sieci Decathlon pod hasłem „2nd life” można kupić sprzęt powystawowy lub używany w bliskiej okolicy, w tym tekstylia sportowe, ale także namioty czy rowery, które posiadają gwarancję Decathlon. Ułatwiony jest też proces sprzedaży używanego sprzętu – można go zgłosić do wyceny za pomocą specjalnej zakładki na www.

Póki co Zara nie zdecydowała się na uruchomienia na naszym rynku platformy Zara Pre-owned umożliwiającej naprawę, odsprzedaż lub oddanie używanej odzieży, aby pomóc wydłużyć okres jej użytkowania. I choć w grudniu Inditex – właściciel marki – ogłosił, że poszerza usługę Zara Pre-Owned o kolejne 14 krajów, to jednak europejska ofensywa internetowego second handu nie objęła Polski. Już dziś usługa jest dostępna choćby w Hiszpanii, Niemczech, Chorwacji czy Słowacji i Słowenii. My możemy o niej poczytać na stronie e-sklepu, ale na samo rozwiązanie musimy jeszcze poczekać, choć zdaje się, że nie za długo, ponieważ marka deklaruje, że do końca 2025 r. Zara Pre-owned będzie dostępna na wszystkich strategicznych rynkach[14].

Zmienia się też nasze nastawienie do przedmiotów, które miały już właściciela. Z badania serwisu Allegro Lokalnie wynika, że w 2023 roku aż 75 proc. Polaków skorzystało z możliwości kupna i/lub sprzedaży przedmiotów używanych, co stanowi wzrost o prawie 10 punktów procentowych w ciągu dwóch lat. Dominującą kategorią podczas tych transakcji była moda, która stanowiła ponad połowę zakupów (59 proc.). Na kolejnych pozycjach znalazły się elektronika (39 proc.), czyli: smartfony czy laptopy oraz mała elektronika do domu, przedmioty z kategorii kultura i rozrywka (30 proc.), czyli książki czy płyty CD oraz przedmioty z kategorii dom i ogród (30 proc). Warto zwrócić uwagę, że równie często przedmioty z drugiej ręki kupujemy online, jak i offline. I choć – co łatwe do przewidzenia – największą motywacją do ich zakupu są względy ekonomiczne (64 proc.), to na drugim miejscu są kwestie ekologiczne i chęć ograniczenia swojego wpływu na środowisko poprzez nadanie przedmiotom drugiego życia[15].

Slow fashion

Szansą dla polskich producentów ma być wspomniana wyżej moda na slow fashion, wzrost popularności cyrkularności produktów oraz rozwój rynku drugiego obiegu. Klienci szukają bowiem alternatyw dla taniej i szybko psującej się odzieży pochodzącej najczęściej z produkcji azjatyckiej. A inflacja i związane z nią ubożenie społeczeństwa także przyczynia się do tego, że kupujący stawiają na produkty lepszej jakość i bardziej długotrwałe. Stąd – jak wynika z raportu PARP – 43 proc. producentów planuje w ciągu najbliższych trzech lat wprowadzenie na rynek nowych usług lub produktów, 31 proc. zwiększyć nakłady na innowacyjność, a po 26 proc. zainwestować lub zwiększyć nakłady na rozwój umiejętności pracowników lub zautomatyzować wybrane procesy w firmie. Przekonywanie do zakupów slow fashion to także wyzwanie jakie stoi przed producentami i markami w najbliższych latach, bo z całą pewnością giganci wciąż lasnujący formułę fast fashion nie poddadzą się bez walki[16].

Jeśli chodzi o najważniejsze wyzwania dla branży mody i innowacyjnych tekstyliów w perspektywie 3 lat, to PARP-owski raport wskazuje na dostosowanie produkcji do odpowiednich standardów ekologicznych (45 proc.), znalezienie lokalnych dostawców materiałów (37 proc,), pozyskanie nowych pracowników branżowych (33 proc.), uwzględnienie w procesie produkcji kwestii związanych ze sprawiedliwym handlem (30 proc.) czy rozwój technologii cyfrowych (29 proc.).

Liderzy rynku odzieżowego

A co ciekawego słychać u marek działających na polskim rynku? W raporcie „E-commerce w Polsce” proszeni o wymienienie trzech serwisów internetowych sprzedających odzież internauci wskazują: Allegro, Zalando, Vinted, H&M, Olx, Sinsey, Reserved i Zarę[17]. Przyjrzyjmy się zatem kilku liderom.

Grupa H&M wprowadza do Polski kolejną markę ze swojego portfolio. Dotąd obecne były u nas stacjonarne sklepy H&M, COS i & Other Stories, a pozostałe marki jedynie za pośrednictwem platform zakupowych, jak np. Zalando. Niebawem w Warszawie ma pojawić się pierwszy sklep marki Arket. Jej ubrania zajmują wyższą półkę cenową niż marka H&M i lansują odzież ponadczasową, uniwersalną, odznaczającą się wysoką jakością i trwałością obliczoną na wiele lat. Marka Arket powstała w 2017 roku, a dziś sieć ma ponad 30 sklepów stacjonarnych w 16 krajach w Europie i w Chinach[18].

Z kolei największa rodzima spółka odzieżowa – LPP – idąc w ślady globalnych konkurentów rodem z Hiszpanii czy ze Szwecji, wprowadziła do oferty internetowej swojej flagowej marki nową linię produktową – Reserved Home. Rozszerzenie asortymentu jest odpowiedzią na rynkowy trend wzrostu popularności artykułów wnętrzarskich. Prace nad nową linią trwały od 2021 r., a pierwsze projekty kolekcji zaczęły powstawać już na początku 2022 r. Dziś portfolio tej kategorii obejmuje blisko 700 artykułów do domu i wystroju wnętrz, a docelowo ma wzrosnąć do ok. 1300 pozycji[19]. Reserved Home jest dostępny łącznie na blisko 30 rynkach online, m.in. w Niemczech, Włoszech, Francji czy Hiszpanii, a sprzedaż asortymentu linii odbywa się wyłącznie w kanale internetowym.

Mówiąc o LPP warto też zwrócić uwagę na markę Sinsey, która w 2023 r. zadebiutowała na kolejnych rynkach Europy Południowo-Zachodniej. Salony najmłodszego brandu grupy pojawiły się we Włoszech i w Grecji. Ekspansja zagraniczna grupy opiera się na dwóch mocnych brandach – flagowej marce Reserved oraz najmłodszej Sinsay, które wykazują największy potencjał wzrostu w ujęciu omnichannelowym, w przypadku Sinsey dynamika wzrostu wyniosła aż 70 proc. r/r. Sinsay zadebiutował na polskim rynku w 2013 r. i już w tym samym roku uruchomił sklepy stacjonarne w Czechach i na Litwie. Po 10 latach stał się drugim obok Reserved filarem LPP. Początkowo adresowana do nastolatek marka dziś jest miejscem zakupów dla całej rodziny i działa już na 20 rynkach offline i 17 online[20]. Można nadmienić, że na Półwyspie Apenińskim zadebiutowała także sieć Mohito.

Na zagranicznych rynkach rozpycha się również OTCF z marką 4F, która w 2023 r. ruszyła na podbój Azji i otworzyła dwa salony w Tajlandii. Globalna obecność polskiego producenta jest już faktem – sklepy 4F są w 44 krajach na 5 kontynentach, w tym w Katarze, Wielkiej Brytanii, Singapurze, USA czy Australii.

Liderzy rodzimego rynku szukają wzrostów za granicą, ale są też firmy takie jak Grupa Monnari, która zakończyła rok 2023 z mniejszą liczną salonów – 218 wobec 236 salonów na koniec 2022 r. (6 proc. spadek powierzchni handlowej), a mimo to zwiększyła przychody o 7,3 proc rdr[21].

Branża fashion to segment narażony na wiele zmiennych – tak ze strony gospodarki, łańcuchów dostaw, modowych trendów czy ograniczeń związanych z ekologią. Jednak to także wyjątkowo fascynująca dziedzina, która rozpala emocje i pożądanie milionów ludzi na całym świecie. W końcu dotyczy każdego – bez względu na to, czy załapie się do tego świata na etapie haute couture, ubrań z sieciówki, czy – może dziś najbardziej trendy – dopiero w fazie pre-loved. To też biznes, który rozpala oczekiwania, by potem błyskawicznie je zaspokajać. W tym z pewnością przyda się doskonale orientujący się w rynku i posiadający ogromne doświadczenie w branży modowej partner logistyczny.

[1] https://businessinsider.com.pl/gospodarka/ciepla-jesien-dobija-te-branze-klient-nie-jest-na-zakupach/1cec26d

[2]https://www.mckinsey.com/~/media/mckinsey/industries/retail/our%20insights/state%20of%20fashion/2023/the-state-of-fashion-2023-holding-onto-growth-as-global-clouds-gathers-vf.pdf

[3] https://ciuchyimoda.pl/branza-fashion-2023-w-raporcie-the-state-of-fashion-co-czeka-ja-w-tym-roku/

[4] https://www.parp.gov.pl/component/content/article/84925:moda-nadal-modna-parp-publikuje-najnowszy-raport-na-temat-branzy

[5] https://fashionbiznes.pl/rynek-mody-w-polsce-w-2024-prognoza/

[6] https://www.gemius.pl/wydawcy-aktualnosci/id-79-internautow-kupuje-online-raport-e-commerce-w-polsce-2023-juz-dostepny.html

[7] https://eizba.pl/wp-content/uploads/2022/08/W_Kryzysie_Do_Ecommerce_Raport_2022.pdf

[8] https://prch.org.pl/o-46-wzrosla-odwiedzalnosc-centrow-handlowych-w-2023-r/

[9] https://retailnet.pl/2024/01/24/prch-49-nowych-i-rozbudowanych-obiektow-handlowych-w-roku-2023/

[10] https://ciuchyimoda.pl/branza-fashion-2023-w-raporcie-the-state-of-fashion-co-czeka-ja-w-tym-roku/

[11] https://www2.deloitte.com/pl/pl/services/deloitte-digital/Raport-Brand-Purpose-rynek-mody.html

[12] https://inwestycje.pl/biznes/rynek-odziezowy-w-polsce-mial-wartosc-533-mld-zlotych-w-2022-roku/

[13] https://www.rp.pl/handel/art39104401-tego-jeszcze-nie-bylo-h-m-bedzie-sprzedawac-uzywane-ubrania-w-prestizowym-sklepie

[14] https://www.zara.com/pl/pl/preowned-mkt5794.html

[15] https://pap-mediaroom.pl/biznes-i-finanse/polacy-pokochali-resale-juz-3-na-4-z-nas-uczestniczy-w-obiegu-przedmiotow-z

[16] https://www.parp.gov.pl/component/content/article/84925:moda-nadal-modna-parp-publikuje-najnowszy-raport-na-temat-branzy

[17] https://www.gemius.pl/wydawcy-aktualnosci/id-79-internautow-kupuje-online-raport-e-commerce-w-polsce-2023-juz-dostepny.html

[18] https://sukces.rp.pl/moda/art39778621-h-m-wchodzi-do-polski-z-nowa-marka-pierwszy-sklep-juz-w-2024-roku

[19] https://www.lpp.com/informacje-prasowe/lpp-wprowadzilo-nowa-linia-asortymentowa-reserved-home/

[20] https://www.lpp.com/informacje-prasowe/marka-sinsay-z-pierwszymi-salonami-we-wloszech-i-w-grecji-pozytywne-reakcje-klientow-w-europie-poludniowo-zachodniej-na-oferte-grupy-lpp/

[21] https://fashionbiznes.pl/popularna-siec-odziezowa-zmniejsza-ilosc-salonow-notujac-jednoczesne-wzrosty/

Jadwiga Żurek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *