Sprzedaż międzynarodowa – gdzie sprzedawać online w Europie

Polski e-commerce coraz odważniej przymierza się do e-sprzedaży zagranicznej. Potencjał zakupowy unijnych konsumentów wygrał z dotychczasowymi obawami polskich przedsiębiorców. Na jakich zatem krajach warto oprzeć swoje plany rozwoju sprzedaży zagranicznej?

Sprzedaż międzynarodowa: Niemcy, Szwecja, czy Irlandia? – gdzie warto sprzedawać online.

Według szacunków eBay do 2020 roku sprzedaż między konsumentami i sklepami w różnych państwach ma stanowić jedną trzecią handlu internetowego na świecie. Z kolei badanie Ipsos na zlecenie PayPal zdecydowanie potwierdza, że transgraniczni klienci mogą być olbrzymią siłą napędową dla polskiego rynku. To oni właśnie wydają ponad dwa razy tyle niż klienci lokalni, a zadowoleni trzy razy częściej lojalnie wracają do sklepu, w którym dokonali zakupów.

Najnowsze dane Ecommerce Europe (z raportu „European B2C E-commerce Report 2016”) pokazują, że wartość sprzedaży internetowej w Europie wynosiła w 2016 r. ponad 510 mld euro. Rynek więc ciągle dynamicznie rośnie, a dla polskiego e-commerce to olbrzymi kawałek tortu do odkrojenia. Najwięcej wydają online Brytyjczycy, Niemcy i Francuzi, potem Irlandczycy i Skandynawowie.

Warto jednak zwrócić uwagę nie tylko na wielkość unijnego rynku oraz portfel zakupowy, ale także na  nastawienie konsumentów do zakupów w zagranicznych sklepach internetowych. Na ten aspekt rozwoju biznesu za granicą zwraca uwagę Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która podkreśla, że otwartość lub przywiązanie do zakupów we własnym kraju jest niedocenianą daną, którą należy uwzględniać w raportach.

Komu sprzedawać, czyli cross-border w praktyce

Wdrażając sprzedaż transgraniczną warto zacząć od mieszkańców Europy, zwłaszcza obywateli UE. Unia Europejska posiada wspólne regulacje dotyczące praw celnych, podatkowych oraz konsumentów. Co więcej, jak wynika z raportu „Cross Border w ecommerce. Szansa czy zagrożenie” Poczty Polskiej, już ponad 30% z nich (33% mężczyzn i 27% kobiet) kupuje online, a ponad połowa Europejczyków ze średnim dochodem dokonuje zakupów w innym kraju niż macierzysty.

Dodając do tego dane Ipsos podsumowujące, ile konsumenci zagraniczni wydali w Polsce, mamy następujące odpowiedzi na pytanie, komu sprzedawać i do kogo kierować promocje:

  1. Niemcom, którzy mimo iż rzadko korzystają z CBEC (27 proc. z nich), to są najliczniejszą grupą kupującą produkty od polskich sklepów internetowych (28 proc. wszystkich konsumentów CBEC). Co więcej, na zakupy zagraniczne wydają całkiem sporo, porównywalnie z Brytyjczykami, Holendrami czy Duńczykami. Kupują u nas odzież, obuwie i akcesoria oraz elektronikę. Stawiają na wysoką jakość produktów i liczą na sprawną logistykę (jako najbliższy sąsiad). Polski przedsiębiorca kierujący ofertę do klienta niemieckiego może kierować swoje produkty do szerokiego rynku Polonii.
  2. Mieszkańcom Wielkiej Brytanii stanowiących drugą najpopularniejszą grupę kupującą w polskich sklepach online (24 proc.). Gustując w rynku fashion oraz w kosmetykach i produktach do pielęgnacji. Doceniają niższe ceny i bezpłatną dostawę. Wielkość rynku, także ilość emigrantów z Polski, jest dla rodzimych  e-commercowców kluczowym atutem.
  3. Mieszkańcom Luksemburga, którzy przodują w europejskim rankingu. Wydają najwięcej pieniędzy na zakupach w CBEC (rocznie aż 663 euro na mieszkańca, czyli niemalże trzykrotnie więcej od przeciętnych Europejczyków). Co więcej, aż 87 proc. z nich robi zakupy za granicą swojego kraju.
  4. Maltańczykom i innym reprezentantom niewielkich państw (np. Cypryjczykom), których potrzeby nie są zaspokojone przez niedostateczną liczbę sklepów własnych. Poprzez to wydają więcej niż przeciętnych mieszkaniec Europy podczas zagranicznych zakupów online.
  5. Irlandczykom, z których tylko aż 81 proc. kupuje online za granicą. W badaniach europejskich wyróżniają się największą ilością osób (ponad 50 proc.), dla których obojętne jest, czy sklep, w którym kupują znajduje się za granicą. Są otwarci na nowe trendy modowe i produkty pielęgnacyjne oraz kosmetyczne. urodowe.
  6. Duńskim internautom, z których ponad 80 proc. kupuje produkty online na cele prywatne. Mieszkańcy Danii cenią sobie szybkość dostawy i nie przywiązujądo ceny.
  7. Szwedom określanym jako m-kupujący, czyli korzystający przy zakupach ze smartfonów. Przodują w niemalże wszystkich statystykach związanych z mobilnymi zakupami w Europie – mają najwięcej smartfonów,  62 proc. z ich użytkowników regularnie korzysta ich do sprawdzania ofert sklepów internetowych, a kupuje w nich niemalże co dziesiąty. Szwedzi doceniają większy wybór produktów niż w sklepach internetowych we własnym kraju.

\\

Przemysław Klich

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *