Autorskie podsumowanie 2020 roku

Rok 2020 był dla branży logistycznej bardzo wymagający i pełen wyzwań. Dla Arvato Supply Chain Solutions w Polsce był on związany przede wszystkim ze wzrostami wolumenów obsługiwanych klientów e-commerce. Konsumenci ruszyli na e-zakupy, a operatorzy logistyczni – do zorganizowania łańcucha dostaw z wysyłką milionów paczek każdego miesiąca.

Lidia Ratajczak Kluck - podsumowanie

Eksperci z Poczty Polskiej w 2020 roku prognozowali, że wartość handlu elektronicznego w Polsce przekroczy 100 mld złotych.

[1]

I choć nie ma jeszcze danych potwierdzających te szacunki, na podstawie informacji cząstkowych można domniemywać, że tak się właśnie stało.

Konsumenci nie mieli wyboru, a zakupy online przy zamknięciu sklepów stacjonarnych stały się koniecznością.
Co więcej, okazały się proste, bezpieczne i wygodne. To dlatego klienci do tej pory zamawiający przez internet głównie ubrania, obuwie czy kosmetyki, zaryzykowali zakupy online także z innych segmentów, których nie zamawiali wcześniej. I tak – wiosenno-letnie remonty odbywały się dzięki zakupom z e-sklepów, a produkty FMCG zaczęły trafiać do naszych domów za pośrednictwem kurierów, często tych, poruszających się rowerami.

Dodatkowo nie może umknąć uwadze fakt, iż Allegro i Answear.com weszły na giełdę. To tylko pokazuje, jak silny i dojrzały staje się rodzimy e-commerce.

Co słychać w Arvato Supply Chain Solutions w Polsce?

Wzrost wolumenów bez wątpienia cieszył wszystkich operatorów logistycznych. Dla Arvato Supply Chain Solutions był jednak także sprawdzianem zarządzania zasobami ludzkimi, organizacji procesów, skalowalności czy współpracy z innymi podmiotami.

Postawiliśmy na reorganizację działań, związanych z jednej strony z koniecznością dostosowania pracy w magazynie i stanowisk pracowników do reżimu sanitarnego oraz komfortu i poczucia bezpieczeństwa pracujących, z drugiej zaś – z zatrudnieniem i wdrożeniem nowych osób, koniecznych do obsłużenia wzrastających wolumenów. Utrzymanie ciągłości operacyjnej jest bowiem kluczowe – dla nas oraz dla naszych klientów.

Pierwsze dedykowane w całości obsłudze zwrotów w branży odzieżowej, drugie do obsługi klienta e-commerce z branży fashion oraz magazyn dla klienta z obszaru healthcare. Dodatkowo na posiadanej wcześniej powierzchni rozpoczęliśmy współpracę z klientem z branży biżuterii i akcesoriów.

W 2020 r. rozpoczęliśmy również wdrożenie usługi fulfillment dla dwóch nowych klientów, których centra logistyczne zostaną uruchomione w pierwszej połowie obecnego roku: z branży beauty (obsługa obejmująca B2C oraz B2B) oraz klienta z branży fashion, dla którego będziemy odpowiedzialni za wysyłkę cross-border do ponad dwudziestu krajów.

Warto wspomnieć, że z powodzeniem w naszej firmie prowadzimy program Digital Transformation Journey, dzięki któremu wdrażamy rozwiązania związane z wykorzystaniem Big Data czy sztucznej inteligencji.

Bez wątpienia – dla naszej firmy był to rok wytężonej pracy, dynamicznych zmian i kolejnego rozwoju w organizacji. Jestem przekonana, że rynkowy egzamin, do którego zmusiła nas niejako pandemia, został przez cały nasz zespół zdany bardzo dobrze, a nasi klienci mogą pochwalić się swoimi e-commerce’owymi sukcesami. Takim przykładem jest bez wątpienia Grupa LPP, która w swoim najnowszym komunikacie podała, że w roku obrotowym 2020/2021 (kończącym się w lutym tego roku) podwoi – w ujęciu rocznym – przychody ze sprzedaży internetowej, osiągając 2 mld złotych, zaś w kolejnym roku zwiększy je o aż 50 procent[2].

Wszyscy klienci e-commerce naszej firmy (niezależnie od branży, w jakiej działają) odnotowali wzrosty sprzedaży, często osiągając wyniki, które prognozowali, że osiągną w przeciągu 2-3 lat.

Ta informacja pokazuje nie tylko, w jak szybkim tempie rosły wolumeny sprzedaży, ale – przede wszystkim – jak duży ruch musiały obsłużyć nasze centra logistyczne.

Jak zmienia się rynek e-commerce w Polsce

Zmiana, która zaszła w 2020 roku w zachowaniach konsumenckich nie dotyczyła tylko określonego czasu (wiosenny lockdown) czy branży, ale została z nami przez cały rok i z pewnością zostanie na kolejne lata. Dzięki sprawnym działaniom całej gałęzi e-commerce, wszystkie argumenty przeciw zakupom online odeszły w niepamięć.

[3]

Co więcej, aż 87 proc. internautów kupuje w sieci[4]. Można powiedzieć, że w ostatnim roku sklepy internetowe spopularyzowały się same, na co miała wpływ obecna sytuacja gospodarcza.

Eksperci Bisnode, powołujący się na dane eCommerce Europe i firmy RetailX, twierdzą, że aktualnie w Polsce działa ponad 40 tysięcy e-sklepów[5], a nasz kraj jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków w całej Europie. Jednak rok 2020 to nie tylko wzrost liczby sklepów działających w sieci, ale także dynamiczny rozwój tych, które są na rynku od kilku czy kilkunastu lat.

Popularność zakupów e-commerce nie skończy się wraz z pandemią. Nowe e-sklepy oraz zmiana podejścia kupujących napawa optymizmem. Pozostanie jedynie pytanie, czy przy ofensywie marketplace’ów, takich jak Amazon czy Allegro, mniejsze sklepy będą w stanie utrzymać się na rynku, czy zostaną wchłonięte w struktury gigantów?

Ciekawym zjawiskiem na rynku FMCG było otwarcie oficjalnego sklepu Carrefour właśnie na Allegro. To branża spożywcza (oraz dostawa gotowych posiłków) zanotowała największe wzrosty sprzedaży w 2020 roku – według Shopera, aż od 374 proc. w stosunku do roku 2019[6]. Ogromny rozwój odnotowały także takie aplikacje jak Glovo, Pyszne.pl czy Uber Eats.

Dostawy produktów

Zróżnicowane możliwości dogodnego odbioru przesyłki, często z dostawą the next delivery (kurier, paczkomaty, odbiór w punkcie jak np. Żabka) sprawiły, że zamawiający mógł dostosować godzinę i miejsce dostaw pod swoje potrzeby. Warty uwagi jest fakt, że jeszcze na początku 2020 roku wielu klientów nie wiedziało, czym jest click&collect, a dzisiaj ta forma stała się czymś naturalnym.

Pozostając przy temacie dostaw, nie sposób nie wspomnieć o sukcesie paczkomatów i ich kontrakcie na dostawę paczek z Amazon. Allegro natomiast myślało o postawieniu własnych maszyn (podobnie i Poczta), lecz polski największy marketplace również zawarł nowy kontrakt z InPost. W tej rywalizacji smaczku dodaje fakt, iż InPost jest na sprzedaż. Czy dojdzie do ciekawej akwizycji na tym polu? Zapewne dowiemy się w tym roku.

Płatności

Na polskim rynku zauważam ofensywę płatności z odroczonym terminem (np. firma PayPo). Ta forma z powodzeniem sprawdziła się w Europie Zachodniej, a teraz możemy skorzystać z niej w coraz większej ilości
e-sklepów. Ogromny rozwój zanotował również BLIK, co nie ukrywam, że ten rodzaj płatności szczególnie przypadł mi do gustu. Prostota, szybkość, a zarazem bezpieczeństwo tego rozwiązania powoduje, iż zakupy stają się coraz przyjemniejsze.

Ekologia

Duża świadomość społeczna i środowiskowa zwłaszcza najmłodszych e-kupujących zmienia podejście dużych, a następnie mniejszych firm do takich problemów jak: utylizacja śmieci, obniżenie emisji CO2 czy szerokie stosowanie biodegradowalnych opakowań i wypełniaczy.

Firmy, które świadomie realizują „zieloną logistykę”, mają nie tylko szansę na pokazanie, że działają świadomie na każdym etapie łańcucha dostaw, ale przede wszystkim na podkreślanie swoich wartości i budowanie dobrego wizerunku.

Digital marketing

Sklepy zrozumiały, że walka o klienta przeniosła się prawie wyłącznie do sieci, co oznacza, że na każdym etapie ścieżki zakupowej klienta wymaga on doskonałej obsługi i komunikacji. Pozyskanie kupujących, personalizacja reklam i ofert, zadbanie o sprawny UX, bezpieczne transakcje, systemy poleceń, zamykanie koszyków oraz obsługę posprzedażową (a więc informowanie o etapach, na jakich znajduje się przesyłka) spędza teraz sen z powiek sztabom digital managerów i ich zespołom. Doświadczenie klienta w sieci jest obecnie najważniejsze, a jeden błąd w tej mocno nielojalnej e‑rzeczywistości może skończyć się kryzysem.

Co na czeka w przyszłości w e-commerce?

Rewolucja, która nastąpiła na rynku usług dostawy paczek, utrzyma się nadal. Ogromna popularność paczkomatów sprawiła, że inne firmy planują otwieranie swoich punktów odbioru, a idea „mobilnych punktów odbioru” nie jest nam już obca. Być może współdzielenie usług kurierskich, o którym kilka lat temu było głośno, a które nie zyskało na popularności, stanie się faktem. Bez wątpienia jednak konsumenci będą dużo odważniej kupowali
w internecie wszędzie i wszystko: kafelki do nowego mieszkania, jedzenie dla kota czy świeże warzywa.

Zmienią się nie tylko nasze zakupy. Zmienią się zwyczaje spędzania wolnego czasu, relacje międzyludzkie, a co za tym idzie – funkcje ulic, wspólnych miejsc spotkań czy galerii handlowych. Wielu ekspertów zwiastuje powrót ulic handlowych, albowiem konsumenci nie będą chcieli wrócić do centrów, zlokalizowanych nierzadko na peryferiach i oddalonych od innych rozrywek. Spacer, zakupy, wspólna kawa czy lunch będą odbywać się w plenerze, w centrum miasta, w prestiżowych i dostępnych miejscach.

Potwierdzają to dane analityków z firmy Coresight Research dotyczące co prawda rynku Stanów Zjednoczonych, który jednak jako branża musimy dokładnie śledzić.

[7]

Obserwując trendy za oceanu możemy tego samego spodziewać się w Europie.

Wraz z mniejszym zainteresowaniem obiektami handlowymi, wzrasta atrakacyjność rynku magazynowego. Szybka dostępność powierzchni, wykwalifikowana kadra powoduje, że Polska staje się strategicznym centrum logistycznym Europy.

Jeszcze dekadę temu możliwość zakupu wielu towarów w jednym miejscu było dla klienta olbrzymim atutem. Obecnie jednak wygoda zakupów przez internet, potrzeba posiadania sklepu „za rogiem”, restauracji we własnej dzielnicy, siłowni nieopodal i przestrzeni do wspólnych aktywności stają się faktem. W postpandemicznych czasach, w których zmianie ulegną nie tylko modele konsumpcji, ale i styl życia, centra handlowe mogą wydawać się zbędne, chyba że zmienią swoją ofertę, zaoferują klientom nowe doświadczenie i nową rolę w ich codziennej rzeczywistości. Staną się pick-up pointami, showroomami, a dodatkowo miejscami rozrywki, uprawiania sportu czy spotkań z kulturą, a także powierzchniami biurowymi.

To, że Amazon zamierza dostarczać leki bezpośrednio do naszych domów pokazuje, że olbrzymim zadaniem naszej branży jest czujność. Śledzenie trendów, zmian rynkowych, zachowań konsumentów w różnym wieku
i z różnych części świata, ale przede wszystkim edukacja i rozwój zupełnie nowych kompetencji, które być może już niedługo mogą się nam przydać.

Źródła

[1] https://www.dlahandlu.pl/e-commerce/wiadomosci/prezes-poczty-polskiej-wkrotce-wartosc-rynku-e-commerce-w-polsce-moze-przekroczyc-120-mld-zl,91021.html

[2] https://www.money.pl/gielda/lpp-planuje-podwoic-przychody-e-commerce-do-2-mld-zl-w-r-obr-2020-2021-6588563392353921a.html

[3] https://archiwum.rp.pl/artykul/1437103-Dzieki-Covid-19-wzrosla-liczba-kupujacych-online.html

[4] https://www.rp.pl/Handel/310049935-E-handel-Dzieki-Covid-19-wzrosla-liczba-kupujacych-online.html

[5] https://www.bisnode.pl/wiedza/newsy-artykuly/pandemia-napedza-e-handel/

[6] https://www.shoper.pl/blog/handel-vs-koronawirus-jak-sprzedaz-przeniosla-sie-do-internetu/

[7] https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/w-usa-moze-zniknac-25-tysiecy-sklepow

Lidia Ratajczak-Kluck

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *